Do pewnych osób mam słabość. Nie znam ich i nigdy już ich osobiście nie poznam, ale wielcy mówcy zawsze mnie fascynowali. Kiedy oglądałem serial "Rzym" (produkcja HBO z 2005 r., ze świetną rolą odtwórcy Julisza Cezara), bolało mnie to, że postać Cycerona została tam przedstawiona tak oględnie i niesprawiedliwie. Nie jako wielki mówca i wybitny mąż stanu, ale jako jedna z wielu pomniejszych postaci stojących w cieniu wielkiej rywalizacji między Juliuszem Cezarem a Pompejuszem.
Z ogromną satysfakcją zaczytałem się więc w powieści "Cycero" Roberta Harrisa. To powieść historyczna opowiadająca o początkach wielkiej kariery politycznej Cycerona. Powieść, jak deklaruje sam autor, stojąca na solidnych podstawach historycznych. Tu Cyceron już nie jest postacią marginalną, ale centralną. Wokół niego toczy się cała akcja i z bliska możemy przyjrzeć się jego postaci i co szczególnie mnie interesuje - sposobowi pracy nad wybitnymi mowami. Dla każdego, kto interesuje się komunikacją - ta książka to wgląd w codzienność wybitnego mówcy.
Zresztą nie tylko na tej książce warto poprzestać. Harris po napisaniu "Cycero" zabrał się za pisanie kolejnych opowieści z życia Cycerona i tak powstała Trylogia Rzymska: Cycero, Spisek, Dyktator.
Zanim przytoczę kilka ciekawych fragmentów tej książki z punktu widzenia sztuki wymowy - wyjaśnię, kim w ogóle był Marek Tuliusz Cyceron.
Cyceron był prawnikiem, politykiem, mówcą i filozofem, żyjącym w starożytnym Rzymie w latach 106-43 p.n.e. Dziś uznawany jest za jednego z najwybitniejszych mówców w historii, stawiany tuż obok takich nazwisk jak Demostenes, Martin Luther King czy Winston Churchill. Pochodził z zamożnej, choć nie najbogatszej rodziny. Urodził się Arpinum, mieście oddalonym o kilkadziesiąt kilometrów na południe od Rzymu. Wśród śmietanki towarzyskiej ówczesnego Rzymu był więc postrzegano jako "nowy człowiek" - ten, który nie tyle odziedziczył nazwisko i przywileje, ale sam się swojej sławy, pozycji i majątku dorobił.
Sławę Cyceronowi przyniosły procesy sądowe, które wygrywał dla swoich klientów. Przełomem, który dał mu miano jednego z dwóch najwybitniejszych prawników Rzymu (obok starszego Hortensjusza), był wygrany proces przeciwko Werresowi. Mowa oskarzycielska Cycerona była tak przekonująca, że oskarzony nawet nie był w stanie wysłuchać jej do końca, tylko poddał się woli sądu wychodząc wcześniej z rozprawy. Zwieńczeniem jego kariery politycznej był 63 r p.n.e. - kiedy został konsulem. Konsul to najwyższy urząd w starożytnym Rzymie. I w czasie sprawowania tego urzędu zmierzył się z Katyliną - to właśnie mowy oskarzycielskie przeciw Katylinie uchodzą za najwybitniejsze spośród wszystkich, które wygłosił Cyceron.
Z pierwszej książki Roberta Harrisa "Cycero" wyłapałem kilka fragmentów istotnych z punktu widzenia sztuki komunikacji. Te fragmenty pokazują, że Cyceron był wybitny nie dlatego, że taki się urodził, ale że miał upór dążenia do bycia najlepszym. Miał słabości, ale słabości te nie przekreślały go jako doskonałego mówcy. Był zwykłym człowiekiem, z lękami, ułomnościami i wątpliwościami - ale niezwykłą ambicją potrafił pokonać wszelkie przeszkody i osiagać cele.
Narrator powieści to jego skryba, asystent, Tiron. Widział z bliska swojego pana zarówno podczas chwil chwały, jak i w czasie kryzysów. Tiron, uważny obserwator, zapisuje więc m.in. takie słowa:
"Nikt nie może twierdzić, że wie, co to polityka, jeśli nie spędził całej nocy, przygotowując mowę na następny dzień. Cały świat śpi, a mówca krąży wokół lampy, zastanawiając się, jakie szaleństwo sprawiło, że zajął się polityką. Formułuje i odrzuca argumenty. Kolejne brudnopisy wstępu, rozwinięcia i podsumowania zaśmiecają podłogę. Wyczerpany umysł przestaje spójnie pojmować sens całego przedsięwzięcia, dlatego często - zwykle godzinę lub dwie po północy - nadchodzi pora, że jedynymi realistycznymi możliwościami wydają się nieobecność, symulowanie choroby lub ukrycie się w domu. Wreszcie w jakiś sposób, pod wpływem paniki, gdy upokorzenie wydaje się już nieuchronne, poszczególne fragmenty zaczynają układać się w całość i powstaje przemówienie. Drugorzędny mówca w tym momencie kładzie się do łóżka. Cycero natomiast nie śpi, tylko uczy się go na pamięć."
"Cycero nie próbował, jak mógłby to zrobić jakiś cyniczny, drugorzędny adwokat, wymyślić jakiejś prawniczej sztuczki, żeby przechytrzyć oskarżyciela. Starał się znaleźć coś, w co mógłby uwierzyć. Na tym polegał jego geniusz, zarówno jako prawnika, jak i męża stanu. <Przekonuje przekonanie - mawiał. - Musisz wierzyć w przedstawiane argumenty, bo inaczej przegrasz. Żadne rozumowanie, choćby nie wiem jak logiczne, eleganckie i błyskotliwe, nie przyniesie sukcesu, jeśli słuchacze wyczują, że brakuje ci wiary we własne słowa>. Jedna rzecz, w którą mógł uwierzyć - to wszystko, czego potrzebował. Chwytał się jej, rozwijał temat, upiększał argument i w ciągu godziny lub dwóch przekształcał w najważniejszy problem świata, po czym wygłaszał swą przemowę z namiętnością, która burzyła racjonalne argumenty przeciwnika."
"Gdy godzinę później znowu zobaczyłem Cycerona, mogłem obserwować jego niezwykłą zdolność regeneracji sił, która, jak zauważyłem, jest cechą wszystkich polityków odnoszących sukcesy. Obserwując go, jak idzie po schodach w czystej todze, umyty, ogolony, uczesany i uperfumowany, nikt nie mógłby zgadnąć, że nie spał przez dwie noce z rzędu."
"Rano, przed wygłoszeniem mowy, Cycero był chory ze zdenerwowania. Kilkakrotnie wymiotował w latrynie, a ja stałem obok z ręcznikiem. Był taki blady, że zastanawiałem się, czy wystarczy mu sił, żeby dojść na forum. Cycero uważał jednak, że aktor lub mówca, niezależnie od doświaczenia, musi czuć tremę przed wyjściem na scenę - "nerwy muszą być napięte jak cięciwa, gdyż inaczej strzały nie polecą".
Minęło ponad dwa tysiące lat, odkąd Cyceron żył, pracował i głosił swoje niezrównane mowy. Zauważmy: dwa tysiące lat minęło, a tak naprawdę niewiele się zmieniło. Trema ciągle nas zżera, najlepsze mowy i prezentacje powstają w trudzie, a o sile osobowości świadczy nie tylko upór, charakter, ale i zdolność regeneracji.
Na zdjęciu widocznym na górze strony obraz autorstwa Cesare Maccari, Cyceron oskarża Katylinę o spisek w Senacie.
Polecana książka: Trylogia Rzymska, Robert Harris: Cycero, Spisek, Dyktator
Piotr Garlej