By odpowiedzieć, na pytanie postawione w tytule, wyjaśnijmy podstawy. Prezentacja to nie slajdy. Na prezentację składa się kilka składowych. Z grubsza, można wymienić trzy: narracja, slajdy, wystąpienie. Który z tych trzech elementów jest najważniejszy?
Narracja w prezentacjach
Tak, to narracja jest, moim zdaniem, najważniejsza. Na narrację składają się trzy mniejsze elementy: treść, struktura tej treści oraz mówiąc językiem Cycerona - wysłowienie. Wysłowienie, czyli dobór słów. To właśnie na etapie tworzenia narracji decyduje się to, czy prezentacja będzie miała jakąś wartość dla odbiorców czy też nie. To właśnie narracja decyduje, czy prezentacja będzie ciekawa, angażująca i przekonująca. Na tym etapie dobieramy argumenty, wyszukujemy dowody potwierdzające naszą tezę, wyszukujemy też wszelkie dowody anegdotyczne (tak, one też są przekonujące).
I to właśnie w narracji tkwi sekret tworzenia skutecznych prezentacji. Skutecznych, czyli takich, które przekonują, inspirują i pomagają sprzedawać (produkty, usługi czy idee). Jeśli więc chcesz stworzyć świetną prezentację, poświęć co najmniej 60% czasu przeznaczonego na tworzenie całej prezentacji - na opracowanie dobrej narracji. A żeby to zrobić naprawdę dobrze, warto zrobić to według sprawdzonych metod (metody te poznasz, jeśli np. wybierzesz się na nasze szkolenie z prezentacji takie jak to TUTAJ>). Nie wystarczy zebrać kilka pomysłów, zaciagnać slajdy ze starych prezentacj i liczyć na to, że "jakoś to się powie". Nie, nie, nie. Najlepsi mówcy z rozwagą dobierają treści. Zastanawiają się, nie tylko CO powiedzieć, ale i JAK to powiedzieć. Jak ułożyć strukturę prezentacji? Czy ułożyć poszczególne wątki w kolejności chronologicznej? Czy może od najistotniejszych do najmniej ważnych? A może najważniejszy argument dać na koniec? Może zacząć od problemu? A może jednak od jakiejś inspirującej historii? Jeśli tak, to jakiej? Jak o tym opowiedzieć? W jakie słowa ubrać tezę swojej prezentacji, by była chwytliwa, esencjonalna i wyrazista? Jak prowadzić narrację, by publiczność cały czas była na nas skupiona? I tak dalej, i tak dalej.
Tych pytań na etapie tworzenia narracji jest mnóstwo. Osoba niedoświadczona błądzi tutaj po omacku. Wiem, bo widziałem setki prezentacji na wczesnym etapie i zazwyczaj panuje tutaj chaos. Metodyka tworzenia narracji nie jest może fizyką kwantową, ale wymaga podejścia, jak ja to nazywam - metodycznego. Metodycznego, a nie intuicyjnego; bo intuicja prowadzi nas ku rozwiązaniom typu "autopilot" - czyli powielenie schematów, jakie widać w większości prezentacji (a większość prezentacji, przyznajmy to, jest słabej jakości).
Zatem narracja w prezentacji jest najważniejsza. Nie znaczy to jednak, że pozostałe dwa elementy - slajdy i wystąpienie - są nieistotne. Są ważne. I warto traktować je jako dźwignie narracji. Co mam na myśli? Zarówno slajdy, jak i wystąpienie mogą prezentację kompletnie "położyć", ale mogę też wynieść ją do poziomu mistrzowskiego. Wszystko zależy od tego, czy te slajdy lub wystąpienie będą dobre czy nie.
Slajdy w prezentacjach
Dobre, czytelne i atrakcyjnie wizualne slajdy mogą wzmocnić przekaz, rozjaśnić skomplikowane kwestie, a do tego przykuć uwagę odbiorców. Slajdy - jako forma komunikacji wizualnej - ułatwiają zapamiętanie. Tworzą drugą warstwę prezentacji - obok warstwy słownej, także wizualną. Jednocześnie są pomocą dla prelegenta. Załóżmy, że jako prelegent mamy za zadanie wygłosić skomplikowany wywód i idizemy na taką prezentację bez slajdów. Będziemy mówić "z głowy". Z jakim ryzykiem to się wiąże? Otóż bardzo szybko możemy się pogubić w kolejności wątków, możemy czegoś istotnego zapomnieć, a wreszcie możemy zabłądzić w kwestie, których w ogóle nie planowaliśmy mówić, ponieważ "zgubiliśmy wątek".
Ze slajdami takie ryzyko jest minialne. Slajdy stanowią dla prelegenta konspekt. Podpowiedź, co w każdym fragmencie prezentacji powiedzieć. Bo oto na slajdach widać jakiś wykres - trzeba więc go skomentować. Oto na kolejnym widać zdjęcie z krótkim hasłem - hasłem, które stanowi przypomnienie dla prelegenta, że trzeba to hasło rozwinąć do kilkuzdaniowej wypowiedzi. Oto na kolejnym slajdzie widać schemat graficzny przedstawiający skomplikowany proces. Nie sposób go zapamiętać, nie sposób go objaśnić bez pokazania obrazka. Każdy slajd jest więc pomocą - zarówno dla prelegenta, jak i dla publiczności. Tak, pomocą, nie najważniejszym elementem. Ale jest to bardzo ważna pomoc (jeśli chcesz wznieść się na mistrzowski poziom z tworzeniem slajdów - koniecznie sprawdź nasze szkolenie PowerPoint Biznesowy TUTAJ>).
Bo słabe slajdy - nieczytelne, zagmatwane, przeładowane tekstem - mogą prezentacji zaszkodzić. Publiczność może poczuć się wręcz zmęczona od samego patrzenia na złe slajdy. A jeśli będzie zmęczona od patrzenia na slajdy - to nikła szansa, że będzie skoncentrowana na narracji.
Wystąpienie przed publicznością
Podobnie jest z wystąpieniem. Dobre wystąpienie może pomóc narracji, słabe - zepsuć. Znowu, nie jest to najważniejszy element, bo dobra narracja może być dostrzeżona nawet pomimo przeciętnego wystąpienia, ale jednak i tu są pułapki. Prelegent, który będzie co chwilę przerywał swoją wypowiedź by zrobić "yyyyyyyyyyy... znaczy się... eeeee.... no, jak mu tam...? yyyyyyyy..." - to efekt końcowy może być fatalny. Poziom wystąpienia musi być więc co najmniej przyzwoity. Nawet niekoniecznie dobry. Wystarczy, że nie będzie zły. Wtedy dobra narracja się wybroni.
By zrobić świetne wystąpienia, sprawdź nasze szkolenie z wystąpień publicznych TUTAJ>
Piotr Garlej