Kilka dni temu Google zorganizowało wydarzenie na żywo, w którym zaprezentowało kilka nowych rozwiazań. Co ciekawe, event spotkał się z krytyką prasy i mediów społecznościowych. Kontrowersje wzbudziła skuteczność ich rozwiązań AI. Niezależnie od tego, była to dobrze przygotowana i płynna prezentacja. Zamiast więc skupiać się na negatywnych opiniach, przyjrzyjmy się bliżej prezentacji Google, z której możemy wyciągnąć kilka kluczowych lekcji.
- Przywołaj kontekst
Wydarzenie odbyło się w Paryżu i w trakcie eventu odniesienia do stolicy Francji padały kilkukrotnie. Gospodarz wydarzenia, Prabhakar Raghavan, na otwarcie wspominał swojego ulubionego matematyka, Blaise'a Pascala, który mieszkał w Paryżu. Nową funkcję sztucznej inteligencji w Google Maps zademonstrowano na przykładzie jednej z paryskich ulic. To pozwoliło osadzić prezentację w konkretnym miejscu.
Dobrym przykładem użycia kontekstu był też fragment prezentacji, w którym Raghavan opowiedział o poszerzeniu aplikacji Google Translate o 24 języki. A potem dodał: "Tymi nowo dodanymi językami mówi 300 milionów ludzi. To z grubsza odpowiednik umożliwienia tłumaczenia wszystkim mieszkańcom USA."
Nie opowiadaj swojej historii tak zupełnie znienacka. Zawsze istnieje jakiś kontekst, który może być pomocny, aby pokazać temat prezentacji jako element większego obrazka.
- Przygotowanie to podstawa
Przygotowanie to klucz do każdej udanej prezentacji. Mówcy podczas wydarzenia Google byli pewni siebie i dobrze przygotowani, co zaowocowało płynnym przekazem. To efekt wielu godzin ćwiczeń, w mniejszym stopniu - wrodzonego talentu. Kiedy więc stoisz przed wyzwaniem wygłoszenia naprawdę ważnej prezentacji - to poświęć na przygotowania nie godzinę, ale godziny. Najlepiej wiele godzin.
- Zachowaj spokój i humor
Nawet jeśli jesteś dobrze przygotowany, zawsze istnieje ryzyko, że coś pójdzie nie tak. To właśnie stało się podczas wydarzenia Google, kiedy jedna z mówczyń, Liz Reid, chciała zademonstorwać nową funckję ze swojego smartfona, ale... nie mogła odnaleźć swojego telefonu! Zamiast zignorować błąd, przyznała się do niego i obiecała pokazać demo później, podczas sesji Q&A. Prowadzący event, Raghavan, zażartował nawet: "Będziemy musieli ustalić, kto ukradł twój telefon". To rozładowało całkowicie atmosferę. Zamiast więc wpadać w panikę, kiedy pójdzie coś nie tak, potraktuj wszelkie niepowodzenia jako okazję do wykazania się humorem. Publiczność to uwielbia.
- Soud bity
Slajdy nie powinny zawierać długich tekstów, a jedynie krótkie hasła podkreślające kluczowe fragmenty wypowiedzi prezentera. Idealnie, jeśli te hasła są nie tylko krótkie, ale też na tyle zgrabne, by zyskały szansę na stanie się viralami. To tzw. sound bite'y, czyli slogany, które potem cytuje się w mediach, social mediach i blogosferze. Najsłynniejszymi sound bite'ami w historii były m.in. "ich bin ein berliner" Kennedy'ego czy "Nie potrzebuję podwózki. Potrzebuję broni i amunicji" Żełeńskiego. Podczas wydarzenia Google mówcy używali krótkich i zapamiętywalnych sloganów takich jak "Kamera to nowa klawiatura", "NORA - No One Right Answer" czy "Upraszczanie informacji wizualnie". Te krótkie frazy pomogły zwrócić uwagę publiczności i wzmacniły kluczowe punkty wypowiedzi.
- Różnorodność daje zaangażowanie
W prezentacjach ważna jest różnorodność treści, prelegentów i narzędzi prezentacyjnych. Podczas wydarzenia Google Live Event wystąpiło czterech prelegentów - dwóch mężczyzn i dwie kobiety. Prezentacja składała się z ponad 100 slajdów zawierających nagłówki, obrazy, filmy, animacje i prezentacje na żywo. Różnorodność treści to jeden z najlepszych sposbów na to, by nie dać szans nudzie. Miej więc szeroki wachlarz różnorodnych środków i narzędzi podczas swoich prezentacji. Pamiętaj, publiczność jest zaledwie na jedno kliknięcie od scrollowania social mediów. Nie dajmy im tej szansy. Zaoferuj im krótkie moduły i różnorodne pod względem narzędzi wątki.
- Krótko i na temat
Google Live Event trwało zaledwie 40 minut, ale przekazano w tym czasie wiele informacji. Oznacza to, że dobrze przygotowana i zwięzła prezentacja może być skuteczna. A to stoi w dużym kontraście do wielu korporacyjnych spotkań, które dłużą się w nieskończoność i nie wnoszą nic istotnego do życia organizacji. Pamiętajmy o najważniejszym zasobie, jaki mamy: szanujmy czas, skracajmy wszelkie spotkania i prezentacje do niezbędnego minimum (i pamiętajmy, prezentacje mierzymy nie liczbą slajdów, ale liczbą minut).
Podsumowując, prezentujmy krótko, różnorodnie, spokojnie, ale i z humorem. Pamiętajamy o kontekście i odpowiednim przygotowaniu. Jeśli skupisz się tych rzeczach - jesteś na najlepszej drodze, by stworzyć świetną prezentację.
Chcesz poprawić swoje umiejętności prezentacyjne lub szukasz szkolenia z wystąpień publicznych dla swojego zespołu? Sprawdź nasze szkolenia TUTAJ>
A tutaj możesz obejrzeć całą prezentację Google: