Jeśli chcesz, by Twoi odbiorcy zapamiętali coś z Twojej prezentacji, to musisz sam być w stanie skrócić ją do prostego, krótkiego komunikatu, który każdy będzie w stanie zapamiętąć. Jeśli nie jesteś w stanie takiego komunikatu opracować - nie oczekuj od Twojej publiczności, że cokolwiek z Twojej prezentacji zapamięta.
Jak to robił Steve Jobs?
9 stycznia 2007 roku w San Francisco Steve Jobs na dorocznej konferencji MacWorld pokazał po raz pierwszy światu iPhone’a. To było wielkie wydarzenie, prawdziwa rewolucja. Godzinne wystąpienie zmieniło świat smartfonów i technologii, ale też wyznaczyło zupełnie nowe standardy prezentacji. Od 2007 roku, a konkretnie od dnia premiery iPhone’a, można mówić o nowej erze prezentacji. Jeśli jej nie widziałeś, koniecznie wpisz w wyszukiwarce YouTube frazę „Steve Jobs iPhone 2007 presentation” i obejrzyj pierwszy filmik z wyświetlonych wyników. Ta prezentacja to zestaw najlepszych technik, a rozłożenia ich na czynniki pierwsze podjął się Carmine Gallo w swojej książce „Steve Jobs. Sztuka prezentacji. Jak świetnie wypaść przed każdą publicznością”. Lekturę polecam każdemu.
Jobs swoją najsłynniejszą prezentację zatytułował „Apple wymyśla na nowo telefon” (Apple reinvents the phone). Słowa te powtarzał jak mantrę kilka razy i można śmiało powiedzieć, że były to najdonioślejsze słowa całej premiery iPhone’a. Teza ta – zwarta, treściwa i dosadna – stanowiła najlepsze podsumowanie dnia, a ponieważ wygłoszona była kilkukrotnie, właśnie te słowa zostały zapamiętane najbardziej. Frazę „Apple reinvents the phone” używały potem masowo media i blogosfera. Tysiące nagłówków gazet, tytułów postów blogowych czy pasków w serwisach informacyjnych brzmiały dokładnie tak, jak zakomunikował to Jobs. Cały świat dowiedział się, że Apple wymyślił na nowo telefon i okazało się, że nie było lepszej reklamy dla nowego flagowego produktu Apple.
Podobny manewr Jobs zastosował przy okazji innych prezentacji. iPoda wprowadzał na rynek słowami „1000 piosenek w Twojej kieszeni”, nowy typ laptopa MacBook Air – „Najcieńszy laptop na świecie”, a przeglądarkę Safari – „Najszybsza przeglądarka na macu, a może nawet najlepsza przeglądarka, jaką kiedykolwiek stworzono”.
Technika pudełka od zapałek
Dobra teza prezentacji to nic innego, jak prezentacja skumulowana w jednym zdaniu lub haśle. W świecie prezentacji krąży anegdota o szefie, który zlecił swojemu podwładnemu stworzenie prezentacji. Po dwóch dniach pracownik przesyła mu efekty swojej pracy. Szef jest niezadowolony. Mówi do pracownika: „Zrób tę samą prezentację, ale na dwukrotnie mniejszej liczbie slajdów”. Po kolejnych dwóch dniach pracownik pokazuje szefowi skróconą prezentację. Szef kręci głową niezadowolony. Wyrywa kartkę z notatnika, obrywa z niej mały kawałek papieru, nie większy niż pudełko zapałek, i mówi: „A teraz zrób tę samą prezentację na tym skrawku papieru”.
Właśnie na takim skrawku powinna zmieścić się teza Twojej prezentacji. Musi być nie tylko zgrabna, treściwa, konkretna i w punkt – musi być też na tyle krótka, by odbiorcy ją zapamiętali.
Wymyślić dobrą tezę – oś całej prezentacji – to czasem efekt długiego kreatywnego procesu. Jobs nad swoją prezentacją z 2007 roku pracował kilka miesięcy.
Nie mówię, że nad tezą prezentacji masz myśleć długie miesiące, ale by coś ciekawego wymyślić, musisz dać sobie czas. Jeśli tego nie zrobisz, ryzykujesz stworzenie nieuporządkowanej i nieprzemyślanej prezentacji, która nikogo nie zainteresuje.
Jeśli chcesz wejść na wyższy poziom tworzenia prezentacji, to zajrzyj koniecznie do mojego kursu Profesjonalne Prezentacje PowerPoint (link TUTAJ). To program rozwojowy składający się z dwóch etapów:
1) kurs online - najwyższej jakości materiały edukacyjne przygotowane po to, byś samodzielnie, w dowolnym dla Ciebie momencie i sprzyjających warunkach mógł zapoznać się z sekretami tworzenia naprawdę skutecznych prezentacji
2) program mentoringowy - to z kolei oznacza, że będziesz pod moją opieką przez kilka miesięcy i możesz mi wysłać swoje prezentacje, bym mógł Ci udzielić podpowiedzi, co w nich można poprawić.
Piotr Garlej