12 września 2017 roku Apple zaprezentowało swój najnowszy smartfon z właściwą dla siebie gracją i prostotą. Mimo wielu technologicznych perełek, jakie zaprezentowano, trudno się oprzeć jednak wrażeniu, że event nie skradł serc widzów. Show było poprawne, ale daleko mu było do niezapomnianych prezentacji Steve’a Jobsa przedstawiającego światu pierwszego iPhone’a czy MacBook Aira.
Tim Cook, CEO Apple, z wrodzoną sobie naturalnością potrafił mówić od serca i w punkt. Co innego jego niektórzy współtowarzysze sceny. Wystąpienia były przemyślane, ciekawe, ale brakowało tego czegoś, co pozwoliłoby całe wydarzenie zamknąć w jednym zapamiętywalnym obrazku czy emocji. Seria kolejnych peanów na cześć nowych gadżetów była nieco za długa, zamiast jednego silnego bodźca, jednego wyrazistego demo w konwencji show (tak jak słynne wyciąganie notebooka z koperty – patrz: https://www.youtube.com/watch?v=NGM4PXbUnBc), dostawaliśmy mnóstwo podobnych, dość nudnych pokazów, co dane urządzenie potrafi. Narracja całej prezentacji była więc płaska, brakowało jej wyrazistości i przede wszystkim – emocji.
Kilka elementów wrześniowego eventu wartych jest jednak wskazania, jako patenty na dobrze przeprowadzoną prezentację. To lista, która towarzyszy każdemu eventowi Apple od co najmniej kilkunastu lat.
1. Prostota
Slajdy za prezenterami nie były przeładowane; na ciemnym tle jedno duże zdjęcie (często wychodzące poza kadr), trochę tekstu i właściwie nic więcej. Żadnego przerostu formy nad treścią.
2. Przerywniki
Emisja nowych spotów reklamowych Apple jako przerywników, które wprowadzają urozmaicenie dla monologów prowadzących – niestety wiele z nich dość rozwlekłych i nudnych – wprowadzała i ożywienie, i emocje. Świetnie nakręcone spoty przyciągały uwagę i co najważniejsze – wyrywała publikę z
3. Język korzyści
Zamiast skupiać się na technologii Apple zawsze skupia się na pokazywaniu korzyści, jakie ta technologia ze sobą niesie; mówiąc zatem o nowym Apple Watch, Apple nie chwali się, jak dużą pamięć nowe urządzenie posiada. Mówi po prostu, co da użytkownikowi: dostęp do 40 milionów piosenek
4. Naturalność
Żadnych nadętych panów w garniturach. Dużo luzu, swobody, i pogawędki ot, tak jak byśmy mówili do znajomych. O to właśnie chodzi w budowaniu naturalnej relacji z odbiorcą.