Jako Studio Prezentacji mamy szczególne upodobanie do prostej komunikacji. Czyli takiej formy mówienia, pisania i prezentowania, w której prostymi metodami uzyskujemy silny i wyrazisty efekt. Bez napuszonych słów, bez ozdobników.
I ostatnio natrafiłem na świetny przykład prostej komunikacji w wystąpieniu Ronalda Reagana z 1992 roku, podczas konwencji republikanów.
Oto ten fragment:
W przeciągu lat występowałem na tej konwencji jako prywatny obywatel, jako gubernator, kandydat na prezydenta, prezydent i dziś wieczór znowu jako obywatel Ronald Reagan. Dzisiejsza noc to bardzo szczególna noc dla mnie. Oczywiście w moim wieku każda noc to szczególna noc. W końcu urodziłem się w 1911 roku. Według tego, co mówią eksperci, przekroczyłem przewidywalną długość mojego życia. To jest powodem wielkiej irytacji u niektórych, szczególnie tych z partii demokratycznej. Ale to jest wspaniała sprawa być urodzonym w 1911 roku. W mojej podróży przez ostatnie osiem dekad, widziałem ludzki wyścig przez okres niezrównanego niepokoju i triumfu. Widziałem narodzenie komunizmu i jego śmierć. Byłem świadkiem krwawej bezowocowości dwóch wojen światowych, wojen w Korei, Wietnamie i Zatoce Perskiej. Widziałem Niemcy zjednoczone, podzielone i znowu zjednoczone. Widziałem wzrost znaczenia telewizji: od salonowej nowości do najważniejszego wehikułu komunikacji w historii. Jako chłopiec widziałem ulice zapełnione modelami T, jako dorosły mężczyzna spotkałem ludzi, którzy byli i chodzili po Księżycu. Nie tylko widziałem, ale żyłem w cudzie, którzy historyce nazwali "amerykańskim wiekiem". Jednak dzisiejsza noc nie jest po to, żeby patrzeć do tyłu, ponieważ kiedy biorę inspirację z przeszłości, jak większość Amerykanów, żyję dla przyszłości. Więc tego wieczoru, tylko na kilka minut, myślę, że pozwolicie mi mówić o kraju, który jest na zawsze młody.
Nie interesuje mnie polityka i nie zamierzam komentować żadnych polityków, ale tutaj nie mogłem się oprzeć przytoczenia tego fragmentu.
Dlaczego?
Bo to kwintesencja prostej komunikacji.
Krótkie zdania, maksimum treści, całość zbudowana na kontraście.
Przyjrzyjmy się kilku szczegółom:
1. Kompozycja zbudowana na kontraście
Czytając pierwsze zdania wiemy, że to nie będzie zwykła paplanina starszego pana. Że on o tych wszystkich doświadczeniach życiowych mówi po to, by zrobić w pewnym momencie zwrot o 180 stopni. I ten zwrot następuje w zdaniu:
Jednak dzisiejsza noc nie jest po to, żeby patrzeć do tyłu, ponieważ kiedy biorę inspirację z przeszłości, jak większość Amerykanów, żyję dla przyszłości.
To zdanie kieruje uwagę z przeszłości w przyszłość. Ale dzięki majestatycznym opisom przeszłości, idea przyszłości - wybrzmiewa niezwykle mocno. Bez tych opisów przeszłości - wizja przyszłości nie miałaby głębi, a tym samym takiej siły wyrazu.
Na tym polega potęga kontrastu. Reagan dodatkowo ten kontrast podbił rozciągając pierwszą fazę wypowiedzi, przez co zbudował coś, co w języku filmowym nazywa się suspens. Czytając pierwszą część - o przeszłości - wiemy, że za chwilę nastąpi zwrot akcji. Nie wiemy tylko kiedy dokładnie i w którą stronę popchnie on całą akcję. Mamy więc w wypowiedzi Reagana fazę suspensu i fazę puenty.
2. Esencjonalne sformułowania
Spójrzmy na takie dwa zdania, w których czas goni w zawrotnym tempie:
Widziałem Niemcy zjednoczone, podzielone i znowu zjednoczone.
Występowałem na tej konwencji jako prywatny obywatel, jako gubernator, kandydat na prezydenta, prezydent i dziś wieczór znowu jako obywatel Ronald Reagan
Czy można lepiej oddać upływ czasu w kilku słowach?
Ciekawe są też określenia nt. telewizji:
Widziałem wzrost znaczenia telewizji: od salonowej nowości do najważniejszego wehikułu komunikacji w historii.
Szczególnie podoba mi się opis "salonowa nowość". Przykuwa uwagę, jest błyskotliwa i stanowi wizualną metaforę - oczami wyobraźni widzimy podekscytowanie amerykańskich rodzin zbierających się w salonie wokół pudła z kineskopem. A zauważmy: efekt ten zrobiły zaledwie dwa słowa: salonowa nowość.
Taka wypowiedź jest malowana obrazami, ożywa, ma tempo i energię. Nie sposób się oderwać.
3. Paralelizmy
Najpiękniejszym dla mnie zdaniem jest jednak to:
Jako chłopiec widziałem ulice zapełnione modelami T, jako dorosły mężczyzna spotkałem ludzi, którzy byli i chodzili po Księżycu.
To zdanie zbudowane jest na paralelizmie. Tworzy balans. Oba człony są bliźniacze, mają tę samą strukturę, a dzięki temu tworzy się efekt harmonii. Ying i yang. Balans. W tym zdaniu jest też zawarta esencja całej wypowiedzi - młodość i starość. Jedno dopełnia drugie.
Takie sformułowania nie tyle informują. One hipnotyzują.
Marzy mi się, by otaczała nas właśnie taka komunikacja. Prosta, wyrazista, hipnotyzująca.
A jeśli chcesz zrobić krok w stronę właśnie takiej komunikacji, sprawdź nasze szkolenie Prosta Komunikacja w Biznesie >
Piotr Garlej